Wygładzone, malowane pojedynczymi kreskami prace przypominające dzieła surrealistów. Jego portrety do dziś budzą szczere, niekłamane zdumienie. Długo uważano go za człowieka sztuki. Gdy nie siadał do pisania, chwytał za ołówek. Oto kilka sekretów o Witkacym, które powinieneś znać.
Dzieciństwo Witkacego
W jego życiu jest niewiele stałych punktów zaczepienia. Jedną z nich stanowi malarstwo. Stanisław Ignacy Witkiewicz przychodzi na świat 24 lutego 1885 roku w Warszawie. Ze sztuką obcuje na co dzień; ojciec maluje i sporo publikuje, matka uczy muzyki. Chłopiec ma 5 lat gdy na stałe wyjeżdża do Zakopanego. Powód? Choroba ojca.
Kilka słów o Witkacym
Kilka lat później w domu Witkiewicza stałymi gośćmi są artyści i uznani profesorowie. Udzielają przyszłemu malarzowi korepetycji, spierają się z nim i dyskutują o historii, polityce, literaturze i filozofii. W 1905 roku, Witkacy jedzie do Krakowa. Wbrew woli ojca składa papiery na krakowską ASP.
Edukacji ciąg dalszy
To dla Witkacego ważny czas. W pracowniach Józefa Mehoffera i Jana Stanisławskiego poznaje techniki malarskie, szlifuje swój styl, który po latach stanie się jego znakiem rozpoznawczym. To nie jedyna rzecz, jaką się zajmuje. Mężczyzna bierze udział w dyskusjach, wiele podróżuje. Zachwycają go zabytki Paryża, do Nowej Gwinei dociera za namowom przyjaciela. Podróż nie pomaga w zmaganiu się z depresją; Witkacy nadal rozpacza po samobójstwie narzeczonej.
Witkacy i formiści
W Rosji malarz szybko orientuje się, że tworzenie portretów stanowi dochodowe zajęcie. Nie rozstaje się z piórem, pracuje m.in. nad „Nowymi formami w malarstwie i wynikającymi stąd nieporozumieniami”. To dekalog, którym artysta posługuje się na co dzień. Nie ma pojęcia, że niebawem stanie się znany w takim samym stopniu co jego obrazy. Wiąże się z formistami, udziela w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie.
Witkacy – twórca niepoważny
Ma wielu przyjaciół, ale niektórzy postrzegają go jako dziwaka. Wielu nie rozumie kompozycji, jakie wykonuje. Dzieła są niezwykle modne, a sam Witkacy bywa stałym bywalcem imprez kulturalnych. W Warszawie i Zakopanem, miastach, w których często się pojawia, mówi się, że żadna impreza nie może odbyć się bez niego. Nieco szokujący tryb życia, nadrealne dzieła sprawiają, że bywa nazywany dziwnym, niekonwencjonalnym artystą.
Firma Portretowa Stanisława Witkacego
Rok 1925 to ważny okres w życiu malarza. Portrecista zrywa z malarstwem olejnym, uważa, że tego typu sztuka nie może wyrazić czystej formy, składnika odpowiedzialnego za budowanie napięcia i wrażliwości widza. Uczucia metafizyczne to nie jedyna cecha, jaka interesuje mężczyznę.
Nadal fascynują go portrety, tworzy nawet własną firmę. Można w niej zamówić jeden z pięciu rodzajów obrazów. Sam nie przepada za tego rodzaju sztuką, nie przypuszcza, że kompozycje staną się jego znakiem rozpoznawczym. Mawia: „Od genialności do trywialności jest tylko jeden krok”.
Portrety Witkacego
Realistyczne, nawiązujące do karykatury i nadrealne. Takie są kompozycje tworzone przez Witkacego. Oprócz subtelnych linii artysta umieszcza na nich dziwne zwierzęta, bujną, nieistniejącą roślinność i fantastyczne postacie. Często zażywa narkotyki, dzięki czemu prace wyglądają jak nie z tego świata. Są niespotykane i jedyne w swoim rodzaju.
Czym odurza się Witkacy?
Podobne pytania zadają sobie znajomi artysty i modele. Jedni i drudzy dziwią się, gdy malarz umieszcza na obrazach kilka liter oznaczających środki odurzające, z jakich korzysta. Jest wśród nich kokaina, alkohol i papierosy. W zależności od ilości używek, mężczyzna tworzy spokojniejsze lub bardziej niepokojące dzieła.
Witkacy – bardzo płodny twórca
Mimo nadmiaru narkotyków Witkacy wykonuje bardzo dużo portretów. W pracowni malarza często bywa Zofia Nałkowska, Jadwiga Unrug, żona artysty, Stanisław Alberti, Bronisław Linke, Witold Gombrowicz czy Bruno Schulz. Z tym ostatnim Witkacy dogaduje się bez problemu. Łączy ich m.in. praca.
Złoty czas Witkacego
W latach 30. w Zakopanem panuje spore poruszenie. Niemal wszyscy marzą o unikatowym portrecie stworzonym przez malarza. W pewnym momencie Witkacy nie nadąża z zamówieniami; na ich wykonanie nierzadko trzeba czekać nawet kilka miesięcy. Mimo to chętnych na podobne dzieła nie brakuje.
Oryginalne poglądy Witkacego
Witkacy słynie z oryginalnych poglądów na temat sztuki, literatury i polityki. W chwilach szczerości mawia: „Artysta musi być bezwzględnie szczery. To co czuje i jak czuje w pewnej chwili, w której w jego umyśle powstaje obraz – to musi on wypowiedzieć bez żadnych zastrzeżeń, żadnych zboczeń, z całą żywiołową bezwzględnością – cynicznie i naiwnie, jak mówił Nietzsche”.
Samobójstwo Witkacego
Wybuch II wojny światowej zastaje malarza w Warszawie. Twórca próbuje zaciągnąć się do armii, jednak z powodu złego stanu zdrowia musi zrezygnować z tych planów. Kilka dni później portrecista rusza na wschód, kieruje się do majątku znajomych na Podolu. 18 września 1939 roku Witkacy nie wytrzymuje presji otoczenia i popełnia samobójstwo.
Artysta o ogromnej wyobraźni
Nierzeczywiste, złożone z kresek i głęboko nasyconych barw kompozycje do dziś wprawiają w zachwyt i zdumienie. Miłośnicy Witkacego wspominają, że malarz był artystą o złożonej osobowości, słynął z nieprzeciętnej wyobraźni.
Zachęcamy Państwa do lektury innych artykułów na blogu galerii Touch of Art: https://www.touchofart.eu/blog/czym-charakteryzuje-sie-malarstwo-joanny-sierko-filipowskiej/, https://www.touchofart.eu/blog/michal-jackowski-i-najwazniejsze-skladniki-jego-stylu/.