Tamara Łempicka jest jedną z najwybitniejszych artystek polskiego pochodzenia. Zyskała międzynarodową sławę już za życia. Jej dzieła wpisały się w kanony sztuki początków XX wieku i można je spotkać we wszystkich podręcznikach.
Jej talent doceniają też kolekcjonerzy na cały świecie. Obrazy Łempickiej osiągają rekordowe wyniki w najważniejszych domach aukcyjnych, sprawiając, że póki co piastuje miano najdrożej sprzedającego się polskiego artysty.
Kubizm i art déco – znak rozpoznawczy twórczości Tamary Łempickiej
Obrazy Tamary de Lempickiej kojarzą się przede wszystkim z mocnym zainteresowaniem kubizmem. Artystka analitycznie podchodziła do wizerunku portretowanych postaci, rozbijając je na proste bryły, o mocno uproszczonej formie. Równie geometrycznie traktowała pejzaż, stanowiący tło dla kompozycji.
Równocześnie nieobce były jej nurty klasyczne. W dziełach ze wszystkich okresów twórczości bez większego trudu odnajduje się bowiem nawiązania do mistrzów włoskiego renesansu, w tym zwłaszcza Rafaela Santi.
Połączenie tych dwóch zainteresowań sprawiło, że artystka z biegiem lat wypracowała swój indywidualny styl, który stały się jej znakiem rozpoznawczym i uczynił z niej prawdziwą królową art déco.
Nie tylko kubizm – późniejsze dzieła artystki
Tamara Łempicka tworzyła dzieła w zbliżonej, kubistycznej formie również w okresie powojennym. Martwe natury, pejzaże i portrety z tego okresu, wyróżniają się dojrzałym i w pełni ukształtowanym stylem, czerpiącym z syntezy kubizmu, uproszczonej gamy barwnej i dekoracyjnego operowania bryłami.
W tym samym czasie rozwijał się jednak drugi nurt, tworzony przede wszystkim dla przyjemności i z potrzeby artystycznego eksperymentu. Obrazy te często bywają określane jako nurt pompejański w oeuvre artystki, gdyż ich początkiem była wyprawa do Włoch i zwiedzanie ruin miasta zniszczonego przez wybuch Wezuwiusza.
Zainspirowana ciepłą, stonowaną kolorystyką oraz nieco rozmytą formą fresków pompejańskich, artystka zaczęła tworzyć oryginalne kompozycje, w tym przede wszystkim martwe natury. W ich przypadku próżno szukać dopracowanej, gładkiej powierzchni malarskiej. Farba często była nakładana szpachelką w formie grubych impastów, tworzących dekoracyjną grę świateł i cieni.
Choć dzieła tego typu są obecnie wciąż mniej rozpoznawalne, stanowią jednak ciekawą gałąź dorobku artystki i istotny element do zrozumienia jej malarskich poszukiwań oraz ścieżki powojennego rozwoju, który nie zamykał się wyłącznie w geometrycznym świecie przedwojennego kubizmu.