Rafał Olbiński urodził się 21 lutego 1943 roku w Kielcach. Chociaż ukończył architekturę na warszawskiej Politechnice, swoje życie artysta związał z nowoczesnym plakatem, malarstwem i grafiką. Pod koniec lat 60. Olbiński rozpoczął współpracę z magazynem „Jazz Forum”, w którym pełnił funkcję redaktora graficznego.
W 1981 roku Rafał Olbiński wyemigrował do Paryża, skąd rok później wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Powrót do kraju uniemożliwiło mu wprowadzenie przez władze komunistyczne stanu wojennego. W jednym z wywiadów powiedział: „Jestem amerykańskim plastykiem urodzonym w Polsce. Gdybym w 1981 roku mimo «wojny» wrócił do kraju, z pewnością nie poszedłbym w kierunku, jaki wybrałem”.
Początki były jednak trudne. Dopiero cztery lata po zamieszkaniu w Ameryce malarz i plakacista podjął pracę w School of Visual Arts w Nowym Jorku, jednej z najlepszych uczelni artystycznych na świecie. Redaktor gazety, z którą Olbiński nawiązał współpracę powiedział o nim: „(…) Wyróżniała go zawodowa ręka i umiejętność skrótowego rozmienia rzeczywistości. Graficznie potrafił oddać istotę rzeczy. I nawet działając w dużym stresie potrafił zachować luz artysty”, a Andre Parinaud, dyrektor Międzynarodowego Salonu Plakatu w Waszyngtonie potwierdził: „Każdy z obrazów Olbińskiego otwiera świat rozkoszy nowych odkryć. Sprawia, że płyniemy przez chmury, kwiaty i piękne kształty i wierzymy, że sami jesteśmy postaciami z baśni”.
Sam zainteresowany przyznaje, że ważny jest dla niego humor, nie przepada za pompatycznymi kompozycjami: „Jestem subtelniejszy, zakładam białe rękawiczki i wysyłam w świat metafory”. W trakcie pracy Olbińskiemu przyświeca jeden z cytatów Goethego „Niewielu ludzi ma na tyle wyobraźni, by zrozumieć rzeczywistość”, a krytykom swojej twórczości wyznaje, że nie zamierza przestać malować ckliwych dzieł. Rafał Olbiński chętnie eksperymentuje z nowymi formami, litografią i ikonografią, ułatwiającymi kolejne etapy pracy. Jego twórczość była wielokrotnie nagradzana na festiwalach sztuki światowej, m.in. w Paryżu czy Nowym Jorku, ale Olbiński twierdzi, że najważniejsza jest dla niego nagroda Prix Savignac w dziedzinie sztuki współczesnej.
W połowie lat 70. Olbiński otrzymał pierwsze miejsce i nagrodę za udział w konkursie Instytutu Praw Człowieka w Strasburgu. Kilkanaście lat później malarz, grafik i plakacista mógł poszczycić się setką takich wyróżnień. Oprócz wykonywania kolejnych dzieł artysta stale współpracuje z „New Jorkerem”, „Newsweekiem”, „Timem”, „New Jork Timesem”, „Buissnes Weekem”, a do 2003 roku okładki „Charakterów”. Rafał Olbiński stworzył ilustracje do dziecięcych baśni. Książka, którą współtworzył wspólnie z Michałem Zawadką spotkała się z ciepłym przyjęciem. W trakcie promocji „Galerii bajek. Wierszy czytanych obrazem” na 24. Promocjach Dobrych Książek we Wrocławiu Olbiński powtórzył za prof. Tonym Buzanem, że jest to pozycja dwóch pięknych umysłów dla miliardów pięknych umysłów dzieci.
Rafał Olbiński zaprojektował także kilka okładek płyt winylowych, m.in. „Powiedz stary gdzieś ty był” Krzysztofa Klenczona, „Żagiel Ziemi” zespołu Breakout. Stworzył kilkanaście plakatów, scenografii oper, w tym do „Don Giovanniego” wystawianego w Filadelfii i prezentowanego na deskach Warszawskiej Opery Kameralnej „Czarodziejskiego fletu” Mozarta. Przyznawał: „Nie jestem pierwszym malarzem, który zaproszony został do pracy w teatrze. Podobnych zadań podejmowali się nawet tacy mistrzowie, jak Salvadore Dali, Marc Chagall czy Pablo Picasso. W każdym z tych przypadków scenografia stanowiła przedłużenie ich wizji malarskiej. To wszystko, co stworzono na scenie, zazwyczaj mieściło się w ich stylu, charakterze, emocjach, jakie emanowały z ich obrazów”.
Prace Rafała Olbińskiego cechują baśniowe, nieco wyimaginowane kompozycje inspirowane dziełami René Margritte’a, Salvadora Dalego, Maxa Ernsta i innych surrealistów, jednak w przeciwieństwie do nich Olbiński nie przytłacza widza mrocznymi, tajemniczymi przedstawieniami. Dzieła Rafała Olbińskiego stały się rozpoznawalne, ponieważ artysta wykształcił swój własny, unikatowy styl. Artysta często zestawia obok siebie kilka na pozór nie pasujących przedmiotów. W „Niewysłanym liście II” malarz połączył ludzką twarz z futerałem na skrzypce, a jeden z jego najsłynniejszych plakatów – „Requiem dla Chopina II” to nic innego jak klawiatura fortepianu i pegaz. Wielu wielbicieli sztuki Olbińskiego zauważa w jego dziełach inspiracje sztuką dawną. Tak było w przypadku „Ledy i łabędzia”, popularnym temacie w renesansie, którego wykonania podjął się Leonardo da Vinci.
Spośród wielu nagród jakimi może się pochwalić Rafał Olbiński otrzymał w 2003 roku złoty medal Gloria Artist przyznawany za wybitne zasługi w dziedzinie kultury, a dziewięć lat później także Order Odrodzenia Polski. Pytany czy odniósł międzynarodowy sukces odparł: „Z polskich nazwisk tylko jedno naprawdę coś znaczy w świecie i brzmi ono: Abakanowicz. Jestem realistą, więc wiem, że cel, o którym mowa, jest niemal iluzją. Próbować jednak trzeba”. Rafał Olbiński jest postacią nietuzinkową jeśli chodzi o polską sztukę nowoczesną, komentującą zastaną rzeczywistość. Właśnie dlatego Rafał Olbiński bywa nazywany twórcą polskiego plakatu.