Niewielu twórców polskiej sztuki 2. połowy XX wieku wyróżnia się mocno indywidualnym i rozpoznawalnym stylem. Jan Dobkowski odznaczył się niepokornym podejściem, sprzeciwem wobec dotychczasowym tendencji malarskich. Wprowadził do kanonów swoje własne rozumienie sztuki, które do tej pory przekonuje szerokie grono odbiorców.
Sprzeciw wobec postimpresjonizmu
Jan Dobkowski studiował malarstwo na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, w pracowni jednego z najbardziej zasłużonych profesorów – Jana Cybisa, współzałożyciela grupy kapistów. Długowieczny twórca do końca swojego życia propagował malarstwo impresjonistyczne – zestawiając jasne, pastelowe kolory, kładzione grubymi pociągnięciami. Na jego płótnach barwy przenikały się, kontury zacierały a pejzaże i martwe natury wydawały się wibrować własnym, wewnętrznym światłem.
Takiego też podejścia do malarstwa Jan Cybis uczył swoich studentów. Spośród nich niektórzy wyłamali się jednak spod wszechobecnego wpływu swojego mistrza. Jednym ze zbuntowanych był właśnie Jan Dobkowski.
Dobkowski – konkret formalny i treściowy
Dla Dobkowskiego rozmyte, pastelowe pejzaże nie stanowiły atrakcyjnego tematu malarskiego. W krótkim czasie wytworzył indywidualny i rozpoznawalny styl oparty na zupełnie innych zasadach.
Jego prace miały gładką, równo wykończoną powierzchnię, a artysta zestawiał czyste, intensywne barwy. Do najpopularniejszych połączeń, pojawiających się w całej twórczości zaliczają się czerwienie i zielenie, kładzione tuż obok siebie.
Sprzeciw wobec skostniałemu postimpresjonizmowi przejawiał się też w wyborze motywów do malarskich kompozycji. Dobkowski najczęściej sięgał po odważne tematy, często o czytelnym, mocno zarysowanym erotyzmie, obecnym w całej jego twórczości.
Jan Dobkowski – indywidualność na polskim rynku sztuki
Charakterystyczne, płasko traktowane sylwetki na jednolitym tle oraz zestawianie kontrastowych barw to znaki rozpoznawcze prac Jana Dobkowskiego.
Intensywne kolory łączą się w nich z mocnym przekazem, nie tracąc jednak przy tym specyficznej dekoracyjności, która przyciąga do jego malarstwa kolejne pokolenia miłośników sztuki i kolekcjonerów.