Mówi o sobie, że jest realistą przekraczającym własne granice. Ceni każdy kierunek, styl i nurt, jednak najbardziej zależy mu na wyzwalaniu w widzach emocji. Feeria tętniących życiem barw w mocnych, niejednoznacznych tonacjach ekscytuje, napełnia spokojem i zadumą. Każde dzieło malarza przywodzi na myśl perfekcyjnie wykonaną fotografię.
Dariusz Żejmo urodził się w 1966 roku w Kożuchowie. W dzieciństwie marzy o podróżach, wielkim świecie i malarstwie. Ta ostatnia wielka pasja rodzi się gdy przegląda reprodukcje arcydzieł. Wtedy też postanawia zostać artystą. Realizacja planów sporo go kosztuje. Żejmo musi wyjechać z rodzinnej miejscowości. W Kożuchowie nie ma liceum plastycznego, o Akademii Sztuk Pięknych nie wspominając.
Gdy pięć lat później, w 1993 roku, kończy naukę, wie, że bez względu na wszystko będzie tworzył dalej. Dyplom z malarstwa w pracowni Janusza Kaczmarskiego otwiera artyście drzwi do upragnionej kariery. Początki są jednak trudne. Żejmo zatrudnia się w Społecznej Szkole im. Witkacego, w której przez dwa lata uczy plastyki. Potem jest współpraca z Agencją Reklamy TRIAS.
Nawet wtedy nie przestaje marzyć o samodzielnych wystawach. Pierwsza tego typu ekspozycja ma miejsce w 1996 roku. Żejmo pokazuje w toruńskim Domu Muz kilka własnoręcznie przygotowanych kartek. Oryginalne, całkowicie autorskie prace przyciągają pierwszych miłośników jego twórczości. Rok później Żejmo bierze udział w kolejnej wystawie, także w Toruniu. W Domu Muz malarz uczestniczy w wernisażu satyrycznego rysunku i comics stripu.
To dla niego dobry rok, podejmuje współpracę z wieloma czasopismami, m.in. „Tele – Gazetą”, „Głosem Wielkopolski”, „Nowościami” i „Świerszczykiem”. Jego dzieła podobają się w wydawnictwach, tworzy ilustracje w książeczkach dziecięcych, np. dla PLL LOT, EGMONT POLSKA i Naszej Księgarni.
W 1999 roku, dzięki foto – grafikom „Moje TORONTO” i ekspozycji zbiorowej Związku Artystów Plastyków Okręgu Toruńskiego w życiu artysty następuje kolejna zmiana. Malarz dwukrotnie, najpierw w 2000, potem także w 2001 roku, otrzymuje nagrodę za ilustracje stworzone dla Fundacji Dziecka. Tworzy setki foto – grafik, oleje, pastele, rozpoczyna przygodę z grafiką komputerową.
W toruńskim Policealnym Studium Artystycznym szkoli studentów z zakresu malarstwa, grafiki komputerowej i projektowania. Żejmo przekonuje się, że wyobraźnia nie zna granic. Wspólnie z uczniami pokazuje rysunki pochodzące z cyklu „AKTY”.
W tym samym czasie o jego dzieła upomina się wielki świat, a konkretnie magazyn „FOTO”. Wyróżnienie przyznane na VII Międzynarodowym Niekonwencjonalnym Konkursie Fotograficznym FOTOODLOT i ekspozycja „Kobieta jest piękna” sprawiają, że Żejmo zaczyna na poważnie zastanawiać się czy na pełen etat nie powinien zająć się tworzeniem nowych kompozycji. Nadal współpracuje z wydawnictwami, tworzy indywidualne zamówienia.
W 2007 roku zaczyna wykonywać rzeźby i lampy. Każdemu projektowi poświęca sporo czasu i energii. Spod jego rąk wychodzą prawdziwe perełki. Dwa lata później rezygnuje z pracy. Odtąd całkowicie poświęca się oryginalnym, niezwykłym projektom. Tworzy ich niemało. Tylko dla toruńskiej firmy ART. MACHINE wykonuje projekty lamp, rzeźb i ścian.
Niedługo potem jedzie do Irlandii, gdzie na zaproszenie South Tipperary Arts Centre prezentuje cykl fotografii. „Eve by Darek Żejmo” to różne wcielenia kobiet, które dla artysty są jedną z największych fascynacji.
Żejmo: „Interesuje mnie kobieta jako inspiracja twórcza. Myślę o niej w kontekście barwy, kompozycji, temperamentu i zastanawiam się jak to, co sobą reprezentuje przełożyć na język sztuki. To chwila, pewien rodzaj iskry, który występuje między artystą a modelem sprawia, że mam ochotę uwiecznić piękno, którego doświadczyłem”.
W 2012 roku artysta pokazuje cykl obrazów i ilustracji książkowej w toruńskiej Galerii Ośrodku Plastycznej Twórczości Dziecka. Pytany o to nad czym pracuje odpowiada, że nad nowymi portretami kobiet. Już na początku marca tego samego roku malarz ogłasza kolejny wernisaż. „Kobiety” można obejrzeć, m.in. w Polskiej Filharmonii Muzycznej w Gdańsku. „Wenecjanki”, cykl inspirowany tajemniczą i pełną niepoprawnego uroku Wenecją to kolejna seria obrazów, pokazywana, m.in. w Toruniu.
Jeden z krytyków: „Malarstwo Dariusza Żejmo jest przykładem autentycznej radości tworzenia. Artysta jest nie tylko znakomitym obserwatorem, ale też z niesłychaną swobodą porusza się w dowolnej konwencji malarskiej. W niektórych jego obrazach możemy dostrzec echa sztuki średniowiecznej i renesansowej, w innych ewidentne «ślady» impresjonizmu, a w jeszcze innych niesłychaną precyzję cechującą hiperrealizm.”
Kolejne wystawy, m.in. we Włoszech i Irlandii, w której malarz otrzymuje członkostwo w prestiżowym stowarzyszeniu Visual Artists Ireland, sprawiają, że Żejmo coraz chętniej sięga po płótno i farby. Tworzy sztukę, która go porusza. W 2016 roku tworzy kolejne kompozycje poświęcone kobiecie. Pokazuje ją jako świętą, femme fatale, anioła lub matkę w różnych odsłonach. Na ekspozycji „Kobietom…” widzowie mogą oglądać nie tylko jego malarstwo, ale też ilustracje czy fotografie.
Dariusz Żejmo: „Jest najbardziej nośne jeśli chodzi o tradycje przedstawiania piękna kobiecego, a poza tym stwarza nowe bodźce i uczy mnie codziennie. To jest taka sama tajemnica jak kobietka. Można powiedzieć, że materia w połączeniu z inspiracją stanowi jedną całość”.
Dariusz Żejmo z pewnością należy do grona artystów, który nie ogranicza się do jednego medium. Chętnie łączy ze sobą w nieoczywisty sposób ilustracje, grafiki, obrazy i fotografię. Trzeba przyznać, że robi to doskonale.