Żywe kolory, postacie umieszczane jedne za drugimi, posługiwanie się kolażem. Tak w wielkim skrócie można scharakteryzować kubizm, rewolucyjny eksperyment, który pojawił się w XX wieku. Co jeszcze warto widzieć o nowej stylistyce? Dlaczego współcześni artyści ją uwielbiają? Na te i inne pytania postaramy się znaleźć odpowiedzi.
Lepszy niż renesans
Jest rok 1907. Pablo Picasso na jednej z wystaw pokazuje „Panny z Awinionu”, dzieło inspirowane afrykańską sztuką. Mocno zgeometryzowane i zdeformowane postacie, rezygnacja z perspektywy mają szokować widzów, wywoływać w nich silne emocje. Podobnego zdania jest też Georges Braque. Podkreśla: „Kubizm dla mnie, a raczej mój kubizm, jest środkiem utworzonym przeze mnie, na mój użytek, przede wszystkim w celu dostosowania malarstwa do skali moich możliwości”. To nie żaden blef. Artyści postrzegają Brauque’a jak Boga, a nowy kierunek nazywają największą rewolucją od czasu renesansu.
Co to jest kubizm?
Początkowo o kubistach mawia się, że próbują zrozumieć otaczający ich świat. Dlatego rozbijają optycznie przedmioty, ukazują je w fazie rozpadu. Prace pozbawione światłocienia, niekiedy o zbieżnej perspektywie podobają się miłośnikom sztuki współczesnej.
Henri Mattise, malarz: „To właśnie Braque stworzył pierwszy obraz kubistyczny. Przywiózł ze sobą z Południa pejzaż, przedstawiający wioskę nad brzegiem morza, widzianą z góry. Dla zaakcentowania dachów prawie cały horyzont nieba pomiędzy krawędziami obrazy wypełnił powtarzającymi się formami, które wyobrażały dachy”.
Sztuka dużych możliwości
Podobnego zdania co krytycy jest publiczność. Artyści coraz chętniej stawiają na różne odcienie szarości i brązu, płaskie przedmioty wyglądają jak geometryczne figury. Oddziaływanie na umysł i intelekt odbiorcy nie jest dla twórców bez znaczenia. Brauque podobnie jak Picasso i inni malarze szybko dostosowuje się do panujących norm. Martwe natury, akty i portrety są delikatniejsze. W prasie pojawiają się pozytywne opinie. Coraz częściej kubizm porównuje się do sześcianu.
„Pan Braque jest młodym człowiekiem, bardzo zuchwałym. Ośmielił go sprowadzający na manowce przykład Picassa i Dereina. Być może zaciążył na nim również ponad miarę styl Cezanne’a i przypomnienie statecznej sztuki Egipcjan. Posługując się straszliwymi uproszczeniami konstruuje metalicznych, zdeformowanych nieboraków. Gardzi formą, sprowadza wszystko, krajobraz, postaci, domy, do schematów geometrycznych , do kubów. Bynajmniej z niego nie kpimy, ponieważ jest dobrej wiary. Czekamy!”.
Kolaż co się zowie
W 1912 roku następuje zmiana. Artyści stawiają na śmiałe kolory, nadal eliminują z obrazów perspektywę, a trójwymiarowe bryły zastępują kolażem. Nikogo nie dziwią doklejane do kompozycji napisy, kawałki drewna, bilety i gazety. Artyści umieszczają na obrazach piasek, co nie każdemu się podoba.
Andre Salomon: „Czyż mamy mówić o kubizmie? Kubizm to bzdurny wynalazek głupców, którzy chcieli mieć w Picassie duchowego przewodnika”. Sami malarze niechętnie przystają na wystawy w Salonie Jesiennym i Salonie Niezależnych. Od dyskusji z innymi twórcami wolą zaciszne pomieszczenia galerii i atelier. Mają jednak rzesze naśladowców.
„To nie jest kubizm”
Picasso nie wygląda na zachwyconego, gdy przypadkiem widzi prace Henry’ego Matisse’a i Juana Grisa i Fernanda Légera. Uważa, że tylko dwóch malarzy rozumie kubizm – on i Braque. Pytany o nowy kierunek szybko rzuca: „Nie chcieliśmy robić kubizmu, ale wypowiedzieć to, co w nas było”.
Gdy jeden z dziennikarzy opowiada o nowej stylistyce, artysta staje się coraz bardziej poirytowany. W końcu nie wytrzymuje: „Nie ma żadnego kubizmu. Nigdy o niczym podobnym z tamtymi panami nie mówiłem”.
Najważniejsi przedstawiciele kubizmu
Mimo wielu niepochlebnych opinii Pabla Picassa i Georges’a Braque’a publiczność niemało uwagi poświęca płótnom Juana Grisa, Jeana Metzingera i Louisa Marcoussisa. Na ustach wielbicieli współczesnej sztuki jest też Paul Cézanne, prekursor nowego nurtu.
Jego pejzaże, widoki z góry św. Wiktorii, martwe natury i akty zna każdy, ale nie każdy może sobie na nie pozwolić. Z czasem nowa stylistyka odrzucająca odzwierciedlenie rzeczywistości traci na znaczeniu, jednak artyści nie całkiem o niej zapominają.
Kubiści w galerii Touch of Art
Jednym z twórców wysoko ceniących kubizm jest Robert Jadczak. Artysta nie dość, że eliminuje z dzieł perspektywę, stawia na silną geometryzacja, odrzuca dorobku artystycznego pozostałych pokoleń, inspiruje się własnymi przeżyciami, wspomnieniami. W wielu pracach umieszcza motyw tańca. Jadczak porównuje sztukę do teleportacji w czasie, uważa, że aby dostrzec prawdę należy patrzeć głębiej. Każde stworzone przez niego płótno jest pełne humoru, fantazji, niespodzianek. Artysta ceni żywe, nasycone kolory. Nic dziwnego, ze bywa nazywany jednym z najlepszych polskich kubistów.
Trochę inaczej nowy styl postrzega Piotr Zdrzynicki. Artysta docenia różne style, jednak najbardziej uwielbia kubizm. Oprócz nasyconego koloru, dekonstrukcji i zdeformowanych postaci malarz czerpie inspiracje ze sztuki lat 60.
Więcej dzieł kubistów z galerii Touch of Art: https://www.touchofart.eu/galeria/p/2/direction/6/, https://www.touchofart.eu/galeria/p/3/direction/6/.
Nową stylistykę, jaką jest kubizm, z miejsca pokochali widzowie. Kwadratowe, porównywane do sześcianu postacie, przedmioty i martwe natury wyglądały inaczej niż te, które znano. Między innymi dlatego o kubizmie nigdy do końca nie zapomniano.