Intensywne, nasycone barwy, linie i geometryczne figury zamiast postaci ludzi i zwierząt. Dla artystów liczy się faktura, proporcje obrazu, kształt linii, kolory i ich odcienie. Abstrakcjonizm, rewolucyjny kierunek w sztuce odrzuca związki z naturą i rzeczywistością, dąży do wyeksponowania czystej formy.
Są dwa rodzaje abstrakcji – geometryczna i niegeometryczna. W abstrakcji geometrycznej używa się wyłącznie geometrycznych figur, tj. koło, romb czy prostokąt. Inaczej jest z abstrakcjonizmem niegeometrycznym, w którym ważne są linie oparte na pionie – poziomie. Artyści stosują płaskie plamy barwne, żywe, nasycone kolory.
Po raz pierwszy o nowym stylu usłyszano na początku XX wieku w Rosji. Już od dawna malarze, rzeźbiarze i graficy marzyli o stworzeniu uniwersalnego języka sztuki, w którym prym wiodłyby emocje i zmysły. Nazwa stylu, w którym wygląd pracy w dużej mierze zależy od twórcy nie przypada do gustu abstrakcjonistom. Wolą, by nowy kierunek nazwać „sztuką realną”, w którym obok świata zewnętrznego znajduje się nowa sztuka, świat natury duchowej. Ojcem abstrakcji niegeometrycznej jest Wassily Kandinsky. Zanim tworzy pierwsze dzieło godzinami przegląda albumy z reprodukcjami malowideł z Altamiry i Lascaux. Zachwyca się bezprzedmiotowymi przedstawieniami, wymykającymi się sztywnym ramom, zasadom i kompromisom.
Kandinsky: „Wspaniałość koloru w obrazie musi widza gwałtownie pociągać, ale zarazem przesłaniać głębiej leżące treści. Miałem na myśli raczej uczucia i doznania wyrażane przez artystę, a nie treści malarskie w czystej postaci (jak je dziś rozumiem). Wtedy łudziłem się jeszcze, że widz otwiera się duchowo na obraz, rozumie język, którym obraz przemawia i pragnie się weń wsłuchać, co (na szczęście) rzeczywiście zdarza się, ale równie rzadko, jak grudki złota w piasku. W mym życiu spotykałem jednak nawet i takich ludzi, którzy nie będąc w stanie zrozumieć języka, jakim dzieło sztuki do nich przemawia, potrafią mimo to wejść z nim w kontakt”.
Gdy w 1911 roku tworzy „Akwarelę abstrakcyjną” jest już uznanym malarzem. Usuwa przedmioty – które według niego szkodzą malarstwu – i zastępuje je mocnymi barwami. To pierwsza taka praca Kandinsky’ego, który w wolnych chwilach pisze książki. Jedna z nich „O duchowości w sztuce”, staje się Biblia abstrakcjonistów.
Pisze: „Moja książka « O duchowości w sztuce», a także «Der blaue Reiter», stawiały sobie za główny cel obudzenie w człowieku umiejętności widzenia duchowych treści w rzeczach zarówno materialnych jak i abstrakcyjnych, to bowiem bardzo nas uszczęśliwia, niesłychanie poszerza i wzbogaca nasze życie oraz jest wprost niezbędne dla naszej przyszłości. Pragnienie wykształcenia takich dyspozycji w ludziach, niestety, ich pozbawionych, było głównym celem obu publikacji.
Często opacznie je rozumiano a i dziś nie zawsze są odczytywane właściwie. Traktowano je jako «program», a autorów brano za «biednych» artystów, pomylonych przez zbytnie teoretyzowanie i pracę mózgową. Wszelako nic nie było odleglejsze od moich zamiarów, niż apelowanie do umysłu i rozumienia. Byłoby to dziś jeszcze przedwczesne; dopiero w następnym etapie takie zadanie stanie przed artystami jako ważny i oczywisty cel ewolucji sztuki. Duchowi mocno w sobie utwierdzonemu i obdarzonemu siłą nic już wtedy nie zagrozi, także i praca umysłowa, której dziś w sztuce tak bardzo lękamy się – nawet jej przewaga nad «inspiracją» intuicyjną, z której w przyszłości, być może, całkiem zrezygnujemy”.
Dodaje: „Na razie jednak wiemy do czego jesteśmy zobowiązani dziś, po paru zaledwie tysiącach lat od narodzin i powolnej, a nie zawsze prostej, ewolucji twórczego ducha. Znamy jedynie właściwości naszego «talentu» i jego ścisłe związki z nieświadomością oraz określone zabarwienie tej nieświadomości. Kto wie, czy przesłoniętą jeszcze mgłą oddalenia sztukę jutra nie będziemy tworzyć także metodą dokładnych obliczeń. Talent może sobie bowiem pozwolić na matematyczną precyzję, jak tego dowodzi np. astronomia. Jeżeli do tego dojdzie, to i charakter nieświadomości będzie inny, niż dotąd nam znany”.
Wkrótce o abstrakcji słyszy świat. Malarze porzucają dotychczasowe dzieła, by skupić się na tworzeniu kompozycji złożonych z płaskich barwnych plam.
Podobne prace tworzy dziś Leon Tarasewicz. W przeciwieństwie do niektórych abstrakcjonistów malarz odrzuca aluzyjność dzieła, nie nadaje im tytułów. Inspiracje czerpie z natury. W swojej sztuce powraca do sprawdzonych, powtarzających się motywów ptaków, pni drzew, przeoranych pól. Artysta używa czystych, nasyconych barw, które nakłada na płótno pasowo.
Nieco inaczej abstrakcjonizm rozumie Łukasz Stokowski. Malarz, który mówi o sobie, że jest outsiderem i ryzykantem kocha zacierać granice między sztuką wysoką i niską. Jego dzieła są opowieściami o życiu, emocjach doświadczanych na co dzień. Jak sam przyznaje sztuka nie ma dla niego limitów.
Więcej prac abstrakcjonistów współpracujących z galerią Touch of Art tutaj: https://www.touchofart.eu/Abstrakcjonizm/kierunek/, https://www.touchofart.eu/galeria/p/2/direction/1/price-max/10/
Już w chwili powstania abstrakcjonizm, przez wielu nazywany sztuką oderwaną, spotkał się z dużym zainteresowaniem artystów. Dawał im niespotykaną wolność, możliwość łączenia na pozór niepasujących do siebie form. Mistrzem w tej dziedzinie okazał się rosyjski malarz, Wassily Kandinsky. Nic dziwnego, że miłośnicy współczesnej sztuki nazywają go wizjonerem. Człowiekiem, który stworzył abstrakcję.