Rok 2020 pokazał, że kolekcjonerów w równym stopniu interesuje sztuka dawna jak i współczesna. Mimo trwającej pandemii polski rynek sztuki nie załamał się, nigdy nie był w tak dobrej kondycji. Najwięcej dzieł dawnych mistrzów sprzedały Desa Unicum i Polswiss Art, a Agra Art i Rempex po raz kolejny potwierdziły swoją wysoką pozycję na polskim rynku sztuki. Rekordowe ceny osiągnęły prace Jacka Malczewskiego, Józefa Brandta i Leona Wyczółkowskiego, ale największą sensacją okazała się aukcja dzieła Jana Matejki.
W styczniu ubiegłego roku Desa Unicum poinformowała, że dzieło Juliana Fałata ukończone przez artystę w 1898 roku sprzedano za 850 tysięcy złotych. „Wyjazd na polowanie” był jedynym płótnem Fałata, które w 2020 roku osiągnęło tak wysoką cenę. Miesiąc później za podobną kwotę sprzedano „Wilki zimą” Alfreda Wierusza – Kowalskiego, będące w ofercie Rempeksu. Jednak najbardziej udanymi miesiącami dla polskich domów aukcyjnych okazały się marzec i grudzień.
Jak zawsze dużym zainteresowaniem cieszyły się dzieła Jacka Malczewskiego. Wystarczy wspomnieć o „Wizji Ezechiela” z 1917 roku oraz „Artyście i chimerze” powstałej w 1906 roku, by uznać go za jednego z najwyżej cenionych na rynku aukcyjnym malarzy. Ceny płócien osiągnęły odpowiednio 2.600.000 złotych (Polswiss Art) i 3.100.000 złotych (Agra Art). Trzy miesiące później, w czerwcu 2020 roku, kolejne prace Malczewskiego znalazły nowych nabywców.
Mowa o „Wiośnie” sprzedanej w Desie Unicum za 1.900.000 złotych i „Dziesiątej Muzie”. Ostatnie płótno pokazano w domu aukcyjnym Polswiss Art, cena jaką za nie uzyskano to 1.800.000 złotych. Szkice, rysunki i płótna Malczewskiego są niezwykle cenione wśród kolekcjonerów, o czym najlepiej świadczy opublikowany przez Artinfo w 2018 roku raport TOP 1000, omawiający tysiąc największych aukcji polskich dzieł sztuki od 1989 roku. Wynika z niego, że w przeciągu kilkudziesięciu lat wylicytowano aż 81 kompozycji twórcy symbolizmu.
Piotr Michałowski to kolejny artysta, którego „Husary austriackie” spotkały się z dużym uznaniem. Kompozycja pojawiła się w Polswiss Art i osiągnęła zbliżoną cenę do sprzedanych w czerwcu ubiegłego roku płócien Jacka Malczewskiego.
W październiku w Desie Unicum miała miejsce aukcja, w której jednym z najdroższych kompozycji okazała się praca Józefa Brandta. Stworzony przez niego w 1895 roku „Powrót z wyprawy wileńskiej” stał się łakomym kąskiem wśród kolekcjonerów – ostatecznie za dzieło zapłacono 2.300.000 złotych.
Po raz kolejny Desa Unicum okazała się domem aukcyjnym sprzedającym najwięcej najdroższych dzieł. Udowodniła to w listopadzie 2020 roku, gdy pod młotek trafiło 50 dukatów koronnych z wizerunkiem Zygmunta III Wazy. Złota moneta, będąca marzeniem wielu kolekcjonerów, wybita w 1621 roku należy do najbardziej pożądanych numizmatów na świecie, dlatego zapłacono za nią aż 2.100.000 złotych.
Jacek Malczewski, Józef Brandt i Leon Wyczółkowski to malarze, których prace osiągnęły rekordowo wysokie ceny również w grudniu 2020 roku. Tylko za dyptyk „Powrót do ojczyzny” Malczewskiego należało uiścić ponad milion złotych (konkretnie 1.600.000 złotych). „Tabor myśliwski w podróży”, olej na płótnie Brandta, wykonany w 1871 roku, osiągnął taką samą cenę co dyptyk Malczewskiego. Dzieła Brandta od lat cieszą się niesłabnącą popularnością, tylko w latach 1990 – 2014 jego obrazy sprzedano za łączną kwotę 18.500.000 złotych. W 2008 roku „Utarczka” została wylicytowana na 1.100.000 złotych, rok później za podobną kwotę sprzedano „Pochód z łupami – powrót z Wołynia”.
Wielbiciele sztuki uwielbiają pastele, a zwłaszcza te wykonane przez Leona Wyczółkowskiego. Stworzona w 1892 roku praca trafiła pod młotek w Polsiss Art. Nowy nabywca zapłacił za nią 2.300.000 złotych.
Jednak największym zaskoczeniem 2020 roku była sprzedaż „Portretu prof. dra Karola Gilewskiego”. Za uznany za zaginiony do 2015 roku portret Karola Gilewskiego nowy nabywca zapłacił prawie 6 milionów złotych (dokładnie 5.900.000 złotych), dzięki czemu kompozycja jest drugim najdroższym – zaraz po „M22” Wojciecha Fangora – obrazem sprzedanym w ubiegłym roku. Szkice, rysunki i obrazy Jana Matejki pojawiają się na polskim rynku sztuki niezwykle rzadko, dlatego za każdą pojedynczą pracę należy słono zapłacić.
Przekonał się o tym kolekcjoner, który w 2017 roku nabył za blisko 3,7 miliony złotych „Zabicie Wapowskiego w czasie koronacji Henryka Walezego”. Olej, który szczęśliwie odnaleziono w 2012 roku w Ameryce Południowej jest pierwszym dziełem, w którym Matejko zastosował oryginalną, autorską kolorystykę. Juliusz Windobarski, prezes Desy Unicum: „Miło mi powiedzieć, że obraz Jana Matejki jest najdroższym sprzedanym obrazem w historii polskiego rynku aukcyjnego. To dla mnie ogromna przyjemność, że mogłem w tym uczestniczyć”.
Ubiegłoroczne aukcje potwierdziły, że kolekcjonerzy chętnie inwestują w rzadkie, mające ogromną wartość dzieła sztuki. Największym zainteresowaniem wciąż cieszą się sławni malarze, których dzieła można zobaczyć w wielu polskich muzeach. Rok 2020 okazał się znakomity dla polskiego rynku sztuki. Sztuka dawna jeszcze nigdy nie cieszyła się taką popularnością jak teraz i nic nie zapowiada, aby miało to się wkrótce zmienić.