Wydawać by się mogło, że w nowoczesnym świecie, w którym żyje się tu i teraz, liczy się tylko to, co aktualne. Sztuka jednak rządzi się od zawsze swoimi prawami. Coraz częściej spotyka się artystów, którzy uciekają od wszechogarniającego pędu i zamiast patrzeć za nowy horyzont zdarzeń, zagłębiają się w tym, co już było.
Co robią? Rozglądają się, analizują i chętnie spoglądają w przeszłość, aby w niej znaleźć sens aktualnych zdarzeń i zrozumieć, kim jesteśmy.
Inspiracje dawną sztuką mogą przybierać rozmaite formy, na płaszczyźnie technicznej i znaczeniowej. Jednym z takich twórców, który stara się ożywiać w swych kompozycjach malarskich dzieła odległych epok jest Daniel Pawłowski.
Klasyczna rzeźba na nowo interpretowana na płótnie
W obrazach Daniela Pawłowskiego pojawiają się elementy obecne w powszechnej świadomości. Malarz wykorzystuje bowiem fragmenty znanych arcydzieł rzeźby. Uzupełnia je według własnej inwencji przedstawieniami posągów, nawiązujących wprost do estetyki antyku.
Na jego obrazach można zatem spotkać pegazy, greckich herosów i boginie, których świat przeplata się z ikonografią czasów chrześcijaństwa. Estetyka starożytnych, idealizowanych posągów zostaje tu sprowadzona do dwóch wymiarów malarskich, nie tracąc jednak swej przestrzenności, dzięki iluzjonistycznym zdolnościom artysty.
Daniel Pawłowski – subiektywne spojrzenie na sztukę
Tym, co rzuca się w oczy, gdy ogląda się dzieła Daniela Pawłowskiego, jest niesamowite rozbudowanie kompozycji. Na jego pracach trudno szukać pustej przestrzeni. Formy wzajemnie się przenikają, płótnach pojawiają się wręcz labirynty konstrukcyjne, w których trudno szukać logicznych powiązań.
Całość ma tworzyć wrażenie bogatej i niezmiernie dekoracyjnej sceny, składającej się z różnych elementów układanki do samodzielnego odczytania.
Autor nie narzuca bowiem jedynej słusznej interpretacji swoich dzieł – zostawia furtkę lub wręcz bramę do własnych poszukiwań, podczas bezpośredniego spotkania z obrazem.
Obrazy Daniela Pawłowskiego – nowoczesność i klasyczność w jednym
W obrazach Daniela Pawłowskiego można znaleźć bezpośrednie nawiązania do rzeźby antycznych Greków. Pojawiają się w nich też odwołania do klasycystycznego idealizmu. Autor poszukuje piękna idealnego, które jednak nie ma wyłącznie spełniać roli dekoracji.
Sceny na jego płótnach mają w sobie coś z realizmu magicznego, osadzonego w innym wymiarze, poza czasem i przestrzenią. To, co antyczne, przeplata się w nich z nowoczesną wrażliwością. Tak powstaje subiektywna wizja świata, do której odczytywania i interpretacji autor zaprasza wszystkich swoich odbiorców.