Istnieją rzeźbiarze wybitni, którzy podbijają serca krytyków sztuki, stając się wyznacznikami swoich czasów. Pojawiają się także inni, znajdujący swoje miejsce w powszechnej wyobraźni i w codziennym życiu ludzi. To oni dają im dzieła, które stają się stałym elementem ich przestrzeni.
Igor Mitoraj ewidentnie zawładnął wyobraźnią oraz przestrzenią publiczną wielu miast na całym świecie.
Igor Mitoraj – twórca dla ludzi i miast
Igor Mitoraj należy chyba do najbardziej znanych współczesnych rzeźbiarzy polskich, których dzieła na stałe zrosły się z tkanką największym miast naszego kraju. Niemal każdy kojarzy przecież olbrzymią głowę Erosa bendato na krakowskim rynku oraz monumentalne drzwi do kościoła Matki Bożej Łaskawej w Warszawie.
Jego prace można również podziwiać w licznych światowych metropoliach takich, jak choćby Mediolan, Rzym, Paryż, Londyn. Ich wielką siłą jest uniwersalność, która pozwala zaistnieć i wpisać się niemal w każdą przestrzeń, integrując się z krajobrazem miasta.
Połączenie klasyczności i własnych poszukiwań
Większą część życia artysta spędził we Włoszech. Osiadł w miejscowości Pietrasanta w północnej Toskanii. Miejsce to od wieków było przestrzenią dedykowaną artystom, a zwłaszcza rzeźbiarzom. To tam tworzyli Henry Moore lub Marino Marini.
W biografii Mitoraja autorstwa C. Constantiniego artysta mówi, że (…) we Włoszech poczułem oddech kamienia. Ktoś powiedział, że kamienie oddychają, i że ten ich oddech jest jak śpiew syren, bo wabi i uwodzi, żeby potem zgubić.
Trzeba przyznać, że urok klasycznych rzeźb antycznego świata przyciągnął Mitoraja mocno i na stałe. Kompozycje nawiązujące do antycznych torsów i wizerunków herosów stały się bowiem jego znakiem rozpoznawczym.
Nie były to jednak zwykłe odniesienia wprost. Rzeźbiarz przedstawiał destrukty, niepełne figury, często spętane bandażami, które mogły stać się dla nich ochroną przed otaczającym światem lub oznaką wewnętrznego okaleczenia.
Rzeźba i jej rzeczywistość
Prace Igora Mitoraja warto jednak rozpatrywać nie samodzielnie, a w kontekście przestrzeni, w której się znajdują. Dopiero z otoczeniem nabierają one pełni oraz sensu.
Dzieło i przestrzeń uzupełniają się i przenikają wzajemnie, dając finalny efekt – żywą konstrukcję sztuki, dostępną powszechnie dla wszystkich.